Pierwsza randka - dla panów

Wreszcie zdobyłeś się na odwagę i zaprosiłeś ją na randkę. Pierwszy krok za tobą, ale co dalej? Jak ją oczarować i sprawić byś zagościł w jej głowie i sercu na dłużej? Najważniejsze – wrzuć na luz i pozostań sobą.

www.walentynkowo.blogspot.com Wreszcie zdobyłeś się na odwagę i zaprosiłeś ją na randkę. Pierwszy krok za tobą, ale co dalej? Jak ją oczarować i sprawić byś zagościł w jej głowie i sercu na dłużej? Najważniejsze – wrzuć na luz i pozostań sobą. Nie próbuj zgrywać filozofa intelektualisty jeśli edukację zakończyłeś na technikum, a ostatnią książkę przeczytałeś w szkole podstawowej, nie udawaj twardziela, jeśli wzruszasz się na „Bambim”. Ona ma zauroczyć się tobą, a nie wyobrażeniem o tobie. Kłamstwo ma krótkie nogi. Mówiąc bardziej dobitnie - trup zawsze wypadnie z szafy.

Dostosuj swój strój do miejsca, w którym zaplanowałeś randkę. Jeśli jest to teatr albo jakaś wystawa ubierz się bardziej elegancko niż na co dzień. Jeśli idziecie do knajpki możesz zrezygnować z garnituru i krawata, sama koszula powinna wystarczyć. Nie przebieraj się za kogoś innego. Najważniejsze jest twoje poczucie komfortu. Zadbaj jednak o to to żeby strój był czysty, schludny i dobrze skomponowany (możesz spytać o radę siostrę lub koleżankę). Jeśli jest na tyle ciepło, a miejsce randki na tyle niezobowiązujące, że zakładasz krótkie spodenki, musisz zapamiętać dwie rzeczy: po pierwsze nigdy (absolutnie przenigdy, nie ma wyjątków od tej zasady) nie zakładaj do sandałów skarpet; po drugie jeśli masz na nogach adidasy twoje skarpetki nie mogą sięgać do połowy łydki! Musisz wiedzieć, że wiele kobiet zwraca uwagę na męskie buty i min. na tej podstawie dokonuje oceny gustu delikwenta.



Zaplanuj wasze spotkanie. Jeśli idziecie do kina czy teatru wybierzcie repertuar wspólnie, bo może się okazać, że ona nie jest fanką Predatora. Również przed wypadem do knajpy należało by dowiedzieć się czy twoja wybranka nie jest np. wegetarianką. Dobrze mieć plan awaryjny – jeśli z jakiegoś powodu (brak biletów, awaria projektora, inwazja kosmitów) okaże się, że kino nie wypaliło, warto mieć inną propozycję w zanadrzu. Posiadanie planu, nie oznacza oczywiście, że powinieneś wyzbyć się spontaniczności. Wręcz przeciwnie, odrobina (!!!) szaleństwa zawsze jest mile widziana. Ale jeśli kobieta zauważy, że zaplanowałeś randkę, pomyśli, że zastanawiałeś się nad tym jak sprawić jej przyjemność i z pewnością doceni twoje starania.

Nie musisz na randkę przeznaczać połowy swojej pensji. Spacer w ładnym miejscu nie kosztuje nic a pozwoli ci z nią porozmawiać i lepiej ją poznać. Jeśli zaplanowałeś kino to warto później/wcześniej spędzić gdzieś wspólnie trochę czasu, żebyście mogli zamienić choć kilka zdań. Pamiętaj o komplementach, każda kobieta je lubi, jednak tylko wtedy kiedy są szczere. Nie przesadzaj z rozpływaniem się w zachwytach.

Nie martw się na zapas, że braknie wam tematów do rozmowy. Staraj się słuchać tego co ma do powiedzenia twoja partnerka, ale nie milcz też jak zaklęty. Pokaż, że interesuje cię również to co ona mówi, a nie tylko jej dekolt (przypominam o patrzeniu w oczy, te są wyżej!). Do rozmowy potrzebne są dwie strony, z których każda w równych proporcjach słucha i mówi. Świetnie, że twoim hobby są motory/gry RPG/snooker/monster trucki (niepotrzebne skreślić), warto o tym wspomnieć, ale nie zadręczaj jej wywodami o wymianie zaworów i uszczelek w twoim cacku czy szczegółowym streszczeniem ostatniej, kilkugodzinnej sesji Warhammera. Jeśli okaże się, że ona dzieli twoje pasje na pewno sama będzie drążyła temat.

Jeśli randka okaże się niewypałem, nie okłamuj kobiety, że zadzwonisz lub chętnie się z nią spotkasz. Nie obiecuj czegoś, jeśli nie zamierzasz dotrzymać słowa. Zresztą prawdopodobne jest, że jeśli ty czułeś się na randce niekomfortowo, twoja partnerka miała podobne odczucia. Jeśli było fajnie, nie wahaj się zaproponować kolejnego spotkania. Do odważnych świat należy!